Polacy za rzadko chodzą po podwyżki? „W najczęstszym scenariuszu starania te kończyły się sukcesem"

Spora część funkcjonujących na rynku pracy Polaków deklaruje niezadowolenie z otrzymywanego wynagrodzenia – wynika z badania pracuj.pl.

– Tylko 5 proc. pracowników zbadanych przez Pracuj.pl określa swoje obecne wynagrodzenie jako zdecydowanie zadowalające. Wśród głównych przyczyn niezadowolenia respondentów i respondentek jest przede wszystkim brak wzrostu pensji przy wzroście inflacji (64 proc.) oraz niewystarczające środki na oszczędzanie na przyszłość – tak odpowiedziało 49 proc. ankietowanych – komentuje dla Strefy Biznesu Anna Goreń, Starsza Specjalistki PR i CSR w Pracuj.pl. – 34 proc. kobiet i 25 proc. mężczyzn deklaruje z kolei, że ich zarobki są niewystarczające, by zadbać o codzienne potrzeby życiowe. Sposobem na te bolączki może okazać się podwyżka – dodaje.

Czy ta sytuacja poprowadzi osoby aktywne zawodowo w stronę gabinetu prezesa i skłoni do poproszenia o zwiększenie wynagrodzenia? Jest na to szansa – już sam wzrost inflacji pchnął połowę Polaków do poproszenia o podwyżkę.

Goreń zauważa w komentarzu dla nas, że badani zapytani o to, kiedy ostatnio wzrosło ich wynagrodzenie, w największej mierze deklarowali, że miało to miejsce w ciągu ostatnich sześciu miesięcy – odpowiedziało tak 35 proc. respondentów. – 26 proc. osób z kolei na taki wzrost mogło liczyć w ciągu ostatniego roku, a 19 proc. – w ciągu dwóch lat – wymienia i dodaje jednocześnie, że jedna na 10 osób deklaruje, że nigdy nie dostała podwyżki.

Ekspertka przyznaje, że łącznie 56 proc. badanych starało się o podwyżkę w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Znacznie częściej były to osoby młodsze – najczęściej przedstawiciele i przedstawicielki pokolenia Z, a w najmniejszym stopniu o podniesienie pensji zabiegały osoby reprezentujące pokolenie pracowników silver.

– Co ciekawe, w najczęstszym scenariuszu starania te kończyły się sukcesem – 64 proc. badanych otrzymało pozytywną decyzję o przyznaniu podwyżki. 1/5 respondentów musiała zmierzyć się z odmową, ale pracodawca podał argumenty i wskazał, co musi się zdarzyć, by dostać podwyżkę w przyszłości. Z kolei 17 proc. pracowników starających się o zwiększenie swojego wynagrodzenia trafiło na odmowę bez podania przyczyn – wymienia Goręń.

Do starań o podwyżkę najczęściej motywuje nas wzrost kompetencji – nowy certyfikat lub szkolenie. Wśród pozostałych powodów znalazły się między innymi: awans lub otrzymanie dodatkowych obowiązków, wzrost zadłużenia, alternatywna, bardziej atrakcyjna oferta pracy lub otrzymanie kredytu hipotecznego.

– Warto, aby pracodawcy traktowali koszty związane z podwyżkami dla pracowników jak dobrą inwestycję. 62 proc. badanych deklaruje, że ich zdaniem niewielkie bonusy pieniężne lub wartościowe benefity pozapłacowe pokazują im, że pracodawca docenia ich pracę. W dobie cichego odchodzenia i dużej mobilności na polskim rynku pracy, dla organizacji taka forma sygnału skierowanego w stronę pracowników, może okazać się działaniem na wagę złota – wyjaśnia ekspertka.

Zasady, na jakich przyznaje się podwyżki i premie w miejscu pracy, wbrew pozorom, nie są jasne dla wszystkich pracowników. Z badania wynika, że zaledwie 4 na 10 pracowników przyznaje, że te zasady zna i nie ma co do nich wątpliwości. Niemal jedna trzecia pracowników deklaruje, że nie ma w tym zakresie odpowiedniej wiedzy, a podobna liczba badanych – nie ma na ten temat zdania.

Z drugiej strony 36 proc. badanych pracowników deklaruje, że ma dostateczną wiedzę, jak skutecznie negocjować podwyżkę z pracodawcą. Brak takiej pewności wyraża z kolei 27 proc. respondentów. Podobnie sprawa wygląda w zakresie pewności swoich kompetencji – 32% badanych uważa, że wiedzą oni, jak negocjować wynagrodzenie z pracodawcą, 28bproc. z nich z kolei twierdzi, że brakuje im tej wiedzy.

– 37 proc. respondentów badania zaznacza, że ich pracodawca nie zakomunikował im jasno i transparentnie, jakie cele muszą oni spełnić, by otrzymać podwyżkę – podsumowują autorzy badania.