Wolność słowa zostanie ograniczona na Twitterze przez unijne prawo? Elon Musk chce przywrócić zablokowane konta

Komisja Europejska przygotowuje Digital Services Act. To akt o usługach cyfrowych, który zmodernizuje dyrektywę o handlu elektronicznym i obejmie tematykę nielegalnej treści, przejrzystej reklamy i dezinformacji. Akt stawia sobie za cel stworzenie bezpieczniejszej przestrzeni cyfrowej, w której chronione są prawa podstawowe użytkowników oraz zapewnia się równe warunki działania dla przedsiębiorstw.

Będą to unijne regulacje, które mają być przestrzegane przez największe światowe korporacje, m.in. przez Twittera, który został kupiony przez Elona Muska.

Rozmowy w tej sprawie z Elonem Muskiem prowadził m.in. unijny komisarz Thierry Breton oraz prezydent Francji Emmanuel Macron. Chodziło o przestrzeganie unijnego prawa.

- Przed nami jeszcze ogromna praca - ponieważ Twitter będzie musiał wdrożyć przejrzyste zasady dotyczące użytkowników, znacznie usprawnić moderację treści i walczyć z dezinformacją - napisał na Twitterze Thierry Breton po spotkaniu z Elonem Muskiem.

Spotkanie miało miejsce w minionym tygodniu.

Unijny komisarz rozmawiał z właścicielem Twittera nt. przygotowań platformy na wejście w życie nowego europejskiego prawa. Nowym prawem będzie właśnie Digital Services Act.

Tak, jak napisał Thierry Breton, będzie to:

• wdrożenie przejrzystej polityki użytkowników,
• wzmocnienie moderacji treści,
• walka z dezinformacją.

Kierunki te mogą być sprzeczne z motywacjami, dla których Elon Musk kupił Twittera. Jak twierdzi Musk, wolność słowa jest podstawą funkcjonującej demokracji, a Twitter to cyfrowe miejsce debaty o kluczowych sprawach. I to właśnie wolność słowa na Twitterze jest dla niego priorytetem.

- Pojawiło się wiele spekulacji na temat tego, dlaczego chcę kupić Twittera. Większość z nich była błędna. Powodem, dla którego to zrobiłem, jest fakt, że ważne dla przyszłości cywilizacji jest, aby miała swój cyfrowy rynek, na którym będzie można dyskutować o poglądach. Obecnie mediom społecznościowym grozi rozpad na prawicową i lewicową bańkę, które będą generować nienawiść i podziały w społeczeństwie - napisał Musk.

Ponadto Elon Musk zapowiedział, że przywróci wszystkie konta na platformie, które były blokowane. Miałoby to być łącznie nawet 62 tys. profili. Zwolniona została także pod koniec października Vijaya Gadde, dotychczasowa dyrektorka ds. prawnych. Elon Musk krytykował ją już wcześniej za cenzurę na platformie.

Od czasu zmiany właściciela firma zadecydowała, że nie będzie już więcej weryfikować wpisów pod kątem dezinformacji. Chodzi konkretnie o wiadomości nt. COVID-19.