Przedsiębiorcy apelują do prezydenta Andrzeja Dudy. "Oczekujemy szybkiej reakcji". Chodzi o zmiany wprowadzone w ramach Polskiego Ładu

Zapytany na co najczęściej skarżą się przedsiębiorcy, wskazuje na brak czasu na przygotowanie się do nowych rozwiązań. Natomiast w najmniejszym stopniu na zmiany w wysokości podatków i ich wyliczenia. – Bardziej chodzi o sam mechanizm i brak właściwej komunikacji, zarówno z Urzędami Skarbowymi, które w roboczych kontaktach również zgłaszają brak wiedzy, jak i w firmach – mówi.

– Często jest tak, że działy finansowe w firmach posługują się jakimiś wytycznymi, czy broszurami informacyjnymi, które pochodzą z Ministerstwa Finansów ale często nie są to informacje spójne z tym, co mówią zapisy ustaw podatkowych – tłumaczy. – To główne przesłanie płynące z ankiety od przedsiębiorców- mówi. Baniak podkreśla, że są to „głosy żywych przedsiębiorców”, ludzi, którzy na co dzień prowadzą tę działalność, a nie ekspertów. – Ci ludzie mówią, że mamy do czynienia z potwornym bałaganem – dodaje.

Łatanie nie pomaga. „ Dzisiaj mówimy o działaniu na żywym organizmie”

– Mamy już niespełna dwa miesiące obowiązywania nowych przepisów. Przepisów uchwalonych na koniec roku. W tym czasie mamy do czynienia z kilkuset poprawkami do przyjętych już zapisów – wylicza i przyznaje, że przedsiębiorcy mają poważny problem, żeby się połapać w tym co się zmienia. – Dzisiaj mówimy o działaniu na żywym organizmie – zaznacza.

– To nic innego jak seria bubli prawnych. To już nie jest niedoróbka, tylko to jest „partactwo legislacyjne” – mówi.

Baniak przyznaje, że to stanowi główny kłopot dla przedsiębiorców, czyli to, że na bieżąco muszą się zapoznawać z przepisami, które kolejnego dnia są zamienianie. – To poza ogólnym bałaganem, generuje dodatkowe koszty, zabiera czas przedsiębiorcom, którzy zamiast skupić się na prowadzeniu biznesu, na świadczeniu usług, w dużej mierze koncentrują się na radzeniu sobie z nowymi przepisami – wylicza i podkreśla, że przedsiębiorcy zderzają się ze ścianą, jak należy podejść do wyliczeń, z których przepisów należy skorzystać.

Prezes pracodawców RP przypomniał, że kiedy Zyta Gilowska wprowadzała nowe skale podatkowe za pierwszego rządu Prawa i Sprawiedliwości zastosowała vacatio legis, które trwało trzy lata. – Wtedy był czas na informacje, na dodatkową analizę, na poprawienie tego ,co potencjalnie mogło nie zadziałać. Dzisiaj tego czasu nie – tłumaczy.

Jednocześnie zaznacza, że mówimy o systemie podatkowym, który jest zmieniany tydzień przed nowym rokiem budżetowym. Jak podkreśla – tego się nie robi. Jego zdaniem jest to „złamanie wszelkich zasad: pominiecie konsultacji, pominięcie dialogu społecznego i wreszcie, pominięcie realnej rozmowy z tymi, których te nowe przepisy dotyczą.

Chcemy realnego dialogu. „Zaapelowaliśmy do prezydenta Andrzeja Dudy”

– Złożyliśmy postulat do prezydenta Andrzeja Dudy, żeby wszedł w realny dialog z rządem, żeby zatrzymać, zawiesić te przepisy, które są niekorzystne, a co najważniejsze, te, które są niepewne, jeżeli chodzi o właściwość ich stosowania – wymienia.

Baniak przypomina, że głowa państwa ma swoją inicjatywę ustawodawczą z której może skorzystać. Jednocześnie dodaje, że Rada dialogu Społecznego otrzymała zapewnienie, że prezydent zapozna się z ich głosami.

– To też pokazuje, że zabrakło czasu na tę debatę i dzisiaj strona publiczna reaguje w sposób spóźniony ale dobrze, że jest jakaś forma rozmowy i dlatego chcemy z tej formy skorzystać. Apelujemy o to ,żeby zatrzymać to, co niekorzystne i niepewne, żeby dać czas na zbudowanie spójnego systemu – dodaje. – Dla nas najistotniejsze jest i to podnoszą przedsiębiorcy – żeby mieć jasność, jeżeli chodzi o proces stanowienia prawa, a następnie jego stosowania. Tego absolutnie brakuje – podkreśla.

– Każdy dzień zwłoki jest kosztem dla przedsiębiorców i dla polskiej gospodarki. Dlatego oczekujemy szybkiej reakcji – tłumaczy zapytany o to kiedy spodziewają się odpowiedzi od prezydenta duda. Dodaje także, że cały czas, jako rada Dialogu Społecznego oraz Rada Przedsiębiorczości, szukają dialogu ze stroną rządową. – Oczekujemy na jakaś reakcję – mówi.

– Jesteśmy spójni z tym, co powiedział w wywiadzie w polskim Radiu prezes PiS Jarosław Kaczyński, że to zostało przygotowane albo celowo albo niecelowo ale przez ludzi nieprzygotowanych – tłumaczył.

– Oczekujemy reakcji na to, co się stało. Nie jest reakcją łatanie tego bubla. Właściwą reakcją powinien być powrót do rozmowy z tymi, których te przepisy dotyczą – podsumował.

Istnieje obawa przed sporami z ZUS i fiskusem

Żaden z respondentów nie ocenił reformy pozytywnie, a tempo wdrażania zmian uniemożliwiło przedsiębiorcom przygotowanie się do nowych przepisów. Aby się do tego przygotować, konieczne są kosztowne i czasochłonne szkolenia. W opinii przedsiębiorców dezinformacja, chaos, brak pewności prawa wpłynęły negatywnie na funkcjonowanie zarówno przedsiębiorców, jak i pracowników.

Wskazano, że nowe przepisy przełożyły się na wzrost obciążeń fiskalnych, problemy z wypłatą wynagrodzeń i z dostosowaniem systemów płacowo-księgowych. Do tego dochodzi niższe morale pracowników i presja płacowa z ich strony, która stanowi dodatkowe zagrożenie proinflacyjne.

W ankiecie zadano 6 pytań:

• Jaka jest Państwa ogólna ocena regulacji tzw. Polskiego Ładu?
• Czy przepisy tzw. Polskiego Ładu wpłynęły na funkcjonowanie Państwa przedsiębiorstwa? Jeżeli to tak, to czy jest to wpływ pozytywny czy negatywny?
• Czy zdiagnozowali Państwo trudności w dostosowaniu się do przepisów tzw. Polskiego Ładu? Jeśli tak, to w jakich obszarach?
• Czy zdiagnozowali Państwo trudności w dostosowaniu się do przepisów tzw. Polskiego Ładu? Jeśli tak, to w jakich obszarach?
• Czy pracownicy działów finansowo-księgowych w Państwa przedsiębiorstwie sygnalizowali problemy z zastosowaniem się do przepisów tzw. Polskiego Ładu? Jeśli tak, to jakie to problemy?
• Czy pracownicy Państwa przedsiębiorstwa zgłaszali wątpliwości związane z wprowadzeniem tzw. Polskiego Ładu? Jeśli tak, to jakie to były wątpliwości, czego dotyczyły?