Macie radio w firmie? Przyjdą po pieniądze z... czterech stron

agad
- Gdy radio gra wyłącznie do użytku prywatnego - nie trzeba nic płacić zarówno ZPAV, jak również ZAiKS-owi
- Gdy radio gra wyłącznie do użytku prywatnego - nie trzeba nic płacić zarówno ZPAV, jak również ZAiKS-owi (rgbstock.com)
Kiedyś tylko ZAiKS, a dziś opłat od praw autorskich mogą żądać aż cztery organizacje. Jeśli ktoś ma biznes, w którym publicznie gra muzyka.

Niedawno do drzwi mojego salonu tatuażu za-pukał przedstawiciel Związku Producentów Audio-Video.ł okiem na stojące radio i powiedział, że powinnam uiścić opłatę od praw autorskich i pokrewnych - opowiada właścicielka firmy w Bydgoszczy.

"Szukanie pieniędzy na siłę"

- Mówił w taki sposób, jakby chciał mnie zastraszyć. Jednak ani słowa o tym - sprawdziłam to w ustawie - że jeśli ktoś używa radia w celu prywatnym i gra ono tylko przy pracownikach, opłaty nie obowiązują. Nie używam go w celu wzbogacenia się. Moi klienci umawiani są na godziny i, gdy przychodzą, świadomie wyłączam. Nie jest mi potrzebne do zysku. Ten pan nie powiedział tego celowo, bo na siłę szukał pieniędzy.

- Nasi pełnomocnicy nigdy nie inkasują pieniędzy w gotówce - zaznacza Bogusław Pluta z ZPAV.- Ich zadaniem jest sprawdzanie w lokalach czy odtwarzają nagrania muzyczne z radia, telewizora, bądź innych nośników, między innymi komputera. W przypadku stwierdzenia, że tak jest, sporządzany jest protokół i umowa regulująca zasady wnoszenia opłat. Wyłączenie muzyki nie rozwiązuje problemu. Płacić trzeba niezależnie, czy ktoś ze związku zgłosi się po pieniądze, czy nie. Jeśli użytkownik wyłączy muzykę po kontroli i tak będzie musiał zapłacić często sporą kwotę za czas przed kontrolą.

Gdy radio gra prywatnie płacić nie trzeba

Innego zdania jest zaś Wiesław Łataś, dyrektor Okręgu Bydgoskiego Stowarzyszenia Autorów ZAiKS: - Gdy radio gra wyłącznie do użytku prywatnego - nie trzeba nic płacić zarówno ZPAV, jak również nam - informuje. - Trzeba, gdy słuchają go klienci.

Mówi, że do 1994 roku opłaty od praw autorskich pobierał tylko ZAiKS. Od tego czasu, gdy weszła w życie ustawa od praw autorskich i dodatkowo praw pokrewnych, ma do tego prawo więcej stowarzyszeń.

 

I tak: ZAiKS interesują prawa twórców i kompozytorów, ZPAV - producentów, STOART - wykonawców, SAWP - polskich popularnych artystów wykonawców, których utwory stanowią ponad 50 proc. nadawanego przez radio repertuaru polskiego.

 

Wszędzie obowiązują inne stawki, np. ZAiKS pobiera  średnio 50 zł miesięcznie w obiektach handlowych, klubach i pubach, ZPAV - 61 zł miesięcznie od lokalu gastronomicznego (puby, restauracje, bary, jadłodajnie, fastfood). Jest jednak szansa, że będzie lepiej. Jest już przygotowane nowe prawo, które ma wskazać jedną organizację do pobierania opłaty za prawa autorskie. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Macie radio w firmie? Przyjdą po pieniądze z... czterech stron - Gazeta Pomorska

Komentarze 10

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

z
zarzycki

Ale jest na to rozwiązanie - muzyka bez zaiks. Radio z wielona kanałami podzielonymi tematycznie. I najważniejsze bez opłat do OZZ. Dostajemy certyfikat i po sprawie.
I po temacie !

 

W
Woj77ciech
Polecam Radio Pasja tania licencja 20 zł miesięcznie masz fajną myzykę wiadomości programy i stoarty i zaiksy mogą cmoknąć cię w dupę :)
r
rubinowa
To Trynkiewicz-poczwórny zabójca- jest chroniony przez polskie prawo i z jednego artykułu tylko raz mógł odpowiadać przed sądem, prawo zabroniło zamykać go znowu, aby dalej nie mordował, ba, dali mu ochronę. Tia, Polska to piękna kraja, jak mówił Ross.
d
daeer
Ja pracuję w kawiarni i goście naprawdę chwalą sobie atmosferę w naszym lokalu za świetną muzykę. Właściciel korzysta z radia internetowego Publicmusic (www.publicmusic.pl). Mają bardzo dobre, zróżnicowane piosenki na światowym poziomie. Dużym plusem jest także zwolnienie z opłat dla ZAIKS. Sprawdź sobie, jeśli chcesz mieć spokój z opłatami licencyjnymi.
r
rubinowa
Do mnie przyszedł niedawno przedstawiciel ZPAV, kazał podpisać protokół (sam tego nie zrobił), dał kopię i groźbę, że w ciągu paru dni muszę podpisać umowę. W protokole jest zapis o ustawie, wymieniony art. 119 i art. 116. Z tych samych artykułów płacę już licencję w STOART (właśnie sprawdziłam umowę). Nie sprawdzałam umowy z ZAIKSem (gdzieś się zapodziała). Tak więc  jak to  jest możliwe, aby z tego samego art. płacić kilku stowarzyszeniom. To mafie mają trochę więcej przyzwoitości, dzielą się terytoriami i nie wchodzą sobie w drogę, a tutaj, w majestacie prawa... Ale zawsze mogłoby być gorzeć: cieszmy się, że nie ma 2 (słownie: dwóch), albo i trzech Urzędów Skarbowych, ale wszystko jeszcze przed nami.
b
belus
Zastanówcie się gdzie trafiają Wasze pieniądze. Jeżeli płacicie ryczłt trafiają właśnie do darmozjadów. Jeżeli sporządzicie wykaz utworów z kompozytorem i autorem tekstów piosenek ( do tego musicie zatrudnić w firmie człowieka aby spisywał utwory z radia i szukał później danych to też nie ma gwarancji że pieniądze trafią we właściwe ręce Wyobraźcie sobie jak ZAiKS płaci Roling Stons. Powinni udowodnić że wyykonawca czy kompozytor zlecił im ochronę swoich praw. Generalnie najlepszy biznes inwestujemy w tusz i pieczątki i już możemy działać. Zakładajmy wszyscy firmy chroniące prawa autorskie to jest bezkarne...
b
belus
Zastanówcie się gdzie trafiają Wasze pieniądze. Jeżeli płacicie ryczłt trafiają właśnie do darmozjadów. Jeżeli sporządzicie wykaz utworów z kompozytorem i autorem tekstów piosenek ( do tego musicie zatrudnić w firmie człowieka aby spisywał utwory z radia i szukał później danych to też nie ma gwarancji że pieniądze trafią we właściwe ręce Wyobraźcie sobie jak ZAiKS płaci Roling Stons. Powinni udowodnić że wyykonawca czy kompozytor zlecił im ochronę swoich praw. Generalnie najlepszy biznes inwestujemy w tusz i pieczątki i już możemy działać. Zakładajmy wszyscy firmy chroniące prawa autorskie to jest bezkarne...
K
Kamil
Ja płace w salonie fryzjerskim za licencje 18 zł netto/miesiąc i zaiks mam w du... jak przychodzą to robie sobie z nich jaja. Polecam (radio hair trendy)
 
r
radek
Nie gram w sklepie .Mam dosc reklam w radio ,ktore placi tym zlodzejom za odtwarzanie muzyki a ja musze sluchac reklam  i jeszcze mam placic .To panstwo to rozbojnik Janosik to pryszcz.
j
jasiek
Bo mnie szlag trafi!!!!Siedzę w sklepie jak kutas tyle godzin,jak wpadnie jakiś klient jeden na godzinę to jemu to lata że leci jakaś muzyka.Żadnych zysków z puszczania muzyki w sklepie nie mam.
Niech sie k**** te darmozjady wezmą do roboty a nie tylko szukać łatwego pieniądza.
A z resztą słucham często muzyki amatorskiej z Youtuba i ci wykonawcy nie mają z tego ani grosza
tylko inne pasożyty myślą że się obłowią.
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu