MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Locha karmi młode przed blokiem. W Ustce będzie wizja lokalna w sprawie dzików [WIDEO, ZDJĘCIA]

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Wideo
od 7 lat
Dziki zadomowiły się w Ustce, zwłaszcza na ulicy Kościelniaka. Codziennie jest tam widziana locha z młodymi. Warchlaczki są pocieszne, ale ich mama może stanowić zagrożenie dla mieszkańców. W poniedziałek odbędzie się wizja lokalna w miejscach, w których pojawiają się dziki.

W ostatnich tygodniach dziki coraz częściej odwiedzają zachodnią część Ustki. To głównie ulice położone w okolicy lasów – Kościelniaka, Wilcza, czy Przylesie. Jako zwierzęta wszystkożerne nie tylko skubią rośliny na osiedlowych trawnikach, ale i przetrząsają śmietniki. Zdjęcia i filmiki loch z młodymi czy odyńców prawie codziennie pojawiają się w mediach społecznościowych. Na szczęście nie było sygnałów, żeby kogoś zaatakowały.

Jak informowała już Eliza Mordal, rzeczniczka usteckiego ratusza, po licznych informacjach od mieszkańców o obecności dzików w różnych miejscach zachodniej Ustki burmistrz Ustki Jacek Maniszewski - zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami - wystąpił do starosty słupskiego z wnioskiem o wydanie zgody na odłów, odłów wraz z uśmierceniem lub odstrzał redukcyjny zwierzyny. A po uzyskaniu decyzji podjęte będą dalsze działania, mające na celu usunięcie dzików z terenu miasta.

- W przyszły poniedziałek ma odbyć się wizja lokalna. Przeprowadzi ją starostwo na terenach, na których były ostatnio widziane dziki – mówi Eliza Mordal.

We wtorek locha karmiła młode na ulicy Kościelniaka na trawniku, obok placu zabaw. W pobliżu spacerowali ludzie z psami, biegały małe dzieci. Trzeba pamiętać, że zwierzęta te z natury nie są agresywne, ale atakują, gdy czują się zagrożone. I w takich sytuacjach odważnie szarżują na wroga. Lochy z potomstwem są szczególnie niebezpieczne. Ważący nawet ponad 300 kilogramów samiec potrafi się rozpędzić do 50 kilometrów na godzinę. Widok matki karmiącej młode może być wzruszający, ale zachowania dzika nie można przewidzieć.

Do dzika nie wolno podchodzić, głaskać go, straszyć go, dokarmiać, bo nawet jeśli sprawia wrażenie zwierzęcia oswojonego, w dalszym ciągu może być niebezpieczny. Nie panikować na jego widok, nie uciekać, najlepiej powoli i po cichu się oddalić. W swoim otoczeniu najlepiej zadbać o porządek - nie wyrzucać żywności w miejscach do tego nieprzeznaczonych, zabezpieczyć kosze na na odpadki, aby dzik nie mógł się do nich dostać i nie wyczuł zapachu pożywienia.

Przebywając z psem w miejscach, gdzie może dojść do spotkania z dzikiem, należy bezwzględnie trzymać swoje zwierzę na smyczy, ponieważ obecność psa może sprowokować dzika do śmiertelnego ataku na psa. Miejsca, gdzie bytują dziki, można poznać po zrytym terenie i po charakterystycznych odchodach, widzianych także w wielu miejscach Ustki.

W przypadku zauważenia dzików na terenie miasta należy ten fakt zgłosić Straży Miejskiej w Ustce - 59 815 43 80; 697 696 498; 986.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza