Do jakiego poziomu jeszcze wzrosną stopy procentowe? Prezes NBP wyjaśnia

Maciej Badowski
Maciej Badowski
Wideo
od 16 lat
– Można powiedzieć, że zbliżamy się do końca cyklu zacieśniania polityki pieniężnej, choć niekoniecznie go jeszcze osiągnęliśmy – mówił podczas piątkowej konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński. – Chciałbym, żeby po wakacjach rozpoczął się okres obniżania wskaźników inflacji – dodał. Glapiński podkreślił, że jest to "ocena warunkowa", a dalsze decyzje będą podejmowane "na podstawie napływających nowych danych i prognoz".

Prezes NBP Adam Glapiński na początku konferencji prasowej poinformował, że najpierw Donald Tusk, a następnie jeszcze tego samego dnia Tomasz Siemoniak "byli uprzejmi powiedzieć, że następnego dnia po wyborach wyprowadzą prezesa NBP z siedziby NBP".

– To próba wymuszenia na NBP pewnych decyzji – powiedział.

– Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, żyjemy w demokratycznym kraju. Departament prawny NBP przygotowuje w tej sprawie odpowiednie pisma, żeby pociągnąć do odpowiedzialności pana Siemoniaka – zapowiedział.

Prezes NBP podkreślił, że "Donald Tusk łże" i "nie było żadnych analiz prawnych" dotyczących wątpliwości odnośnie powołania Glapińskiego na kolejną kadencję.

Polska na bardzo trudnym etapie swojego rozwoju

– Polska jest na bardzo trudnym etapie swojego rozwoju. Rząd i w szczególności NBP robią, co mogą, żeby utrzymać sytuację stabilną – mówił Glapiński. – Wszystkie gospodarki dotknął wzrost cen surowców energetycznych – dodał.

Prezes NBP przypomniał, że w pierwszym kwartale tego roku PKB przekroczył "przedpandemiczny poziom o ponad 8 proc." - Są potężne gospodarki, które nie odbiły się do poziomu sprzed kryzysu finansowego z 2008 r. To pokazuje, że polska gospodarka jest niesamowicie dynamiczna. Ale pokazuje też sprawność działania NBP i rządu - mówił prezes.

Jak tłumaczył, "szok pandemiczny został potem wzmocniony przez wojnę w Ukrainie i wąskie gardła", wskazał tutaj m.in. na surowce i transport. – Jeśli Rosjanie to jeszcze wzmocnili wzrostem cen surowców, to doszło do szokowego wzrostu cen, wszystkich komponentów niezbędnych do produkcji – tłumaczył.

Wysoka inflacja ma charakter globalny

– Początkowo wiele sygnałów po pandemii wskazywało na przejściowy wzrost inflacji. Tak twierdziły wszystkie banki centralne i międzynarodowe instytucje finansowe, że mamy do czynienia z przejściowym wzrostem inflacji - mówił. – Cytowanie moich wypowiedzi z tamtych czasów jest nie tylko demagogiczne, ale wyrwanym z kontekstu złośliwym atakiem – dodał.

– W danym miejscu i czasie są dane prognozy. To, co dzisiaj przedstawię, co przedstawią analitycy, to przewidywanie dzisiaj i modele ekonometryczne, które na dzisiejszych danych budują wizję dla najbliższych lat – tłumaczył i zaznaczył, że "jeśli coś się stanie w Ukrainie, z gazem, ropą, COVID-em, to te przewidywania będą mniej lub bardziej rozbieżne z rzeczywistością".

– Szokowy wzrost cen energii i surowców rolnych podbija inflację globalną – mówił. – Według szacunków NBP czynniki wewnętrzne to jest nie więcej niż 1/4 inflacji. 75 procent to jest cały czas inflacja z zewnątrz – dodał. Glapiński przyznał, że "wysoka inflacja ma charakter globalny i niestety nie omija także Polski".

– Coraz szersze grupy towarów i usług otrzymują kolejną falą wzrosty cen. Globalna inflacja wzrosła do poziomów niewidzianych od dekad. Tak zwana inflacja bazowa może być oderwana od cen tych surowców, ale w następnych latach to się przenosi coraz niżej. Nadal jednak jest tak, że w szacunkach NBP czynniki wewnętrzne to nie więcej niż 1/4 inflacji, a 75 proc. to inflacja z zewnątrz – mówił.

– Wzrostowi cen sprzyja także korzystna sytuacja gospodarcza. Gdybyśmy mieli 20-procentowe bezrobocie, takiej inflacji by nie było – stwierdził. – W Polsce recesji się nie spodziewamy. Może być recesja techniczna. Musimy działać tak, by inflacja za kilka kwartałów była niska – przyznał.

Co dalej ze stopami procentowymi?

Glapiński zapowiedział, że "w 2024 r. inflacja wróci do celu" – I to niezależnie, czy tarcze antyinflacyjne będą utrzymane czy nie. Ale każda prognoza jest obarczona dużą niepewnością – tłumaczył. Podsumowując, przypomniał, że od października ubiegłego roku podniesiono stopy procentowe łącznie dziesięć razy i przyznał, że był to "wyjątkowy okres".

– Stopa referencyjna wzrosła o 640 pb, to bardzo zdecydowane zacieśnienie. Mówiłem wtedy, że "teraz wszyscy jesteśmy jastrzębiami" i nadal jesteśmy. Trudno powiedzieć, co się teraz zmieni. Czekamy aż gospodarka zareaguje na to, co zrobimy i jesteśmy gotowi do dalszego działania – mówił.

– Teraz jest przerwa w działaniu Rady Polityki Pieniężnej, po wakacjach zobaczymy jaka będzie sytuacja. Jeśli będzie trzeba, będzie dalej podnosić stopy, jeśli inflacja będzie rosła. Ale z raportu wyłania się taki obraz, że szczyt inflacji jest w czasie wakacji, w lecie. Z tego szczytu powoli zaczniemy schodzić w dół – przyznał.

– Można powiedzieć, że zbliżamy się do końca cyklu zacieśniania polityki pieniężnej, choć niekoniecznie go jeszcze osiągnęliśmy – stwierdził. – Zbliżamy się do końca, ale być może to nie jest najwyższy punkt. Zastrzegamy sobie, że ta ocena może się zmienić, ale chciałbym, żeby tak nie było – tłumaczył.

– Chciałbym, żeby po wakacjach rozpoczął się okres obniżania wskaźników inflacji. Ale jest to ocena warunkowa, dalsze decyzje będą podejmowane zawsze na podstawie napływających nowych danych i prognoz. Jeśli inflacja uporczywie będzie dalej rosnąć, będziemy podwyższać stopy. Jeśli będzie maleć, nie będziemy tego robić – przyznał.

RPP podnosi stopy procentowe

Rada Polityki Pieniężnej ogłosiła w czwartek 7 lipca podniesienie stóp procentowych o 50 pb. W konsekwencji stopa referencyjna wzrosła do 6,5 proc. Ostatni raz na takim poziomie była w 2005 r. Reakcja złotego na decyzję RPP nie była bardzo silna.

– Skala podwyżki jest zaskoczeniem. Zarówno konsensus, jak i my zakładaliśmy, że stopy wzrosną o 75 pb. Część obserwatorów sugerowała, że – w kontekście ostatniej słabości złotego i niedawnych agresywnych podwyżek stóp w Rumunii i na Węgrzech – rosną szanse na nawet silniejszy ruch ze strony RPP. W tym kontekście zaskoczenie było spore – komentuje Roman Ziruk, analityk Ebury.

Reakcja złotego na decyzję RPP

Jak zaznacza ekspert, reakcja złotego na decyzję RPP nie była bardzo silna. – W pierwszej chwili kurs EUR/PLN wzrósł z okolic 4,77 do 4,81 jednak niedługo później zaczął oscylować w okolicy środka tego przedziału. W kontekście rynkowych oczekiwań reakcja ta jest zaskakująco niewielka – wyjaśnia. – Osłabienia złotego nie spotęgowała również publikacja komunikatu po posiedzeniu RPP – dodaje.

Jego treść była bardzo zbliżona do poprzedniego. Co ważne – zmianom nie uległo odniesienie do dalszych kroków banku centralnego: „Decyzje Rady będą zależne od napływających informacji”.

– Sądzimy, że po wakacjach stopy procentowe powinny jeszcze wzrosnąć. Niepewność w zakresie tego, jak będzie kształtować się polityka pieniężna za dwa miesiące i dalej, istotnie jednak wzrosła. RPP zmniejszyła tempo podnoszenia stóp procentowych, i do wyższego już raczej nie wróci, ale na tym etapie trudno określić, kiedy zakończy cykl. Dużo zależeć będzie od napływających danych –prognozuje.

Ile wynoszą stopy procentowe w Polsce?

Rada Polityki Pieniężnej nieprzerwanie od października 2021 roku przeprowadza serię podwyżek stóp procentowych. Ich poziom na dzień 07.07.2022 roku kształtuje się następująco:

  • stopa referencyjna - 6,50% w skali rocznej (poprzednio 6,00%),
  • stopa lombardowa - 7,00% w skali rocznej (poprzednio 6,50%),
  • stopa depozytowa - 6,00% w skali rocznej (poprzednio 5,50%),
  • stopa redyskonta weksli - 6,55% w skali rocznej (poprzednio 6,05%),
  • stopa dyskontowa weksli - 6,60% w skali rocznej (poprzednio 6,10%)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu