Czy sądy szukają rozwiązań korzystnych dla banków?

Barbara Garlacz
Barbara Garlacz – radca prawny, prowadząca sprawy sądowe dot. roszczeń powiązanych z walutą
Barbara Garlacz – radca prawny, prowadząca sprawy sądowe dot. roszczeń powiązanych z walutą mat. pras.
Sąd Okręgowy w Warszawie wystąpił do TSUE z czterema pytaniami prejudycjalnymi, których rozstrzygnięcie będzie miało znaczenie dla spraw frankowych. Pytania zakładają, że stwierdzenie nieważności umowy jest niekorzystne dla kredytobiorcy i najlepiej byłoby uzupełnić umowę o kurs wynikający z zasad współżycia społecznego lub ustalonych zwyczajów. Choć pytania są zadane rzekomo w celu ochrony konsumenta, w rzeczywistości podszyte są dążeniem sądu do ochrony przedawnionych roszczeń banków. Oznaczają bowiem, że sądy szukają sposobu jak nie stwierdzać nieważności umów walutowych i ochronić interesy banków.

Generalny termin przedawnienia się roszczeń wynosi 3 lata od udostępnienia kwoty kredytu. W razie zatem stwierdzenia nieważności umowy, bank nie może dochodzić roszczeń bo co do zasady są one przedawnione.

Barbara Garlacz – radca prawny, prowadząca sprawy sądowe dot. roszczeń powiązanych z walutą
Barbara Garlacz – radca prawny, prowadząca sprawy sądowe dot. roszczeń powiązanych z walutą mat. pras.

Sąd jednak uznaje, że stwierdzenie nieważności umowy jest niekorzystne dla konsumenta, bo rzekomo wystawia go na ryzyko natychmiastowej spłaty. Sąd skierował pytanie to TSUE czy w razie unieważnienia umowy, które jest niekorzystne dla konsumenta, sąd może zastąpić postanowienie nieuczciwe (w praktyce kurs banku) ustalonym zwyczajem lub rozwiązaniem wynikającym z zasad słuszności (np. kursem rynkowym)? Pytanie to zostało zadane zdaje się z nadzieją, że TSUE pozwoli na takie uzupełnienie umowy, a wówczas sąd nie będzie musiał stwierdzać nieważności umowy i w konsekwencji nie będzie można uznać, że roszczenie banku z nieważnej umowy się przedawniło.

To usilne dążenie sądu do utrzymania umowy podkreśla kolejne pytanie zadane TSUE. Sąd warszawski zapytał TSUE, czy na wypadek gdyby TSUE nie dopuścił uzupełnienia umowy o kurs zwyczajowy czy słusznościowy, to – aby nie doprowadzać do upadku umowy – sąd odsyłający może mimo wszystko zastosować warunek nieuczciwy, gdyż jego zdaniem będzie to bardziej korzystne dla kredytobiorcy niż stwierdzenie upadku umowy. Treść pytania to nie pozostawia wątpliwości, że zadane jest ono nie w interesie ochrony kredytobiorcy, który przecież kwestionuje nieuczciwe postanowienie – lecz w interesie ochrony przedawnionych roszczeń banku.

Czy pytania do TSUE były potrzebne?

Z instrukcji dla sądów krajowych w przedmiocie zadawania pytań prejudycjalnych wynika, że sąd krajowy może – jeśli uzna, że orzecznictwo TSUE wystarczająco wyjaśnia wątpliwości – samodzielnie dokonać wykładni przepisów Unii Europejskiej i zastosować je w konkretnym stanie faktycznym.

TUSE stwierdził wprost w wyroku C-26/13 (motyw 83), że jeżeli zastąpienie postanowienia nieuczciwego przepisem dyspozytywnym nie jest możliwe, to umowa powinna upaść. Ten wyrok daje jasną odpowiedź na pytanie co zrobić z umową gdy nie ma przepisu dyspozytywnego, którym można zastąpić warunek nieuczciwy.

Również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 listopada 2008 roku (sygn. akt I PK 82/08) uznał, że zwyczaj nie stanowi oświadczenia woli i nie może go zastępować, lecz może być przydatny wyłącznie do wykładni oświadczenia, które zostało złożone.

Sąd warszawski zapytał także TSUE czy może pozostawić przy życiu umowę kredytu w PLN ze stawką LIBOR, jeśli stawka LIBOR jest nierozerwalnie związana z postanowieniem nieuczciwym. Jest to pytanie zbyteczne, gdyż jeżeli sąd uznaje, że stawka LIBOR jest nierozerwalnie związana z indeksacją – to powinien stwierdzić nieważność umowy, gdyż wykonywanie jej w takim kształcie nie jest możliwe. Zgodnie zaś z art. 6 ust. 1 dyrektywy o nieuczciwych warunkach w umowach z konsumentami, jeżeli umowa bez nieuczciwego warunku nie może być wykonywana, to sąd krajowy powinien orzec jej upadek. I nie ma znaczenia przy tym, czy nieuczciwy warunek dotyka elementu przedmiotowo istotnego czy pobocznego umowy.

Dyrektywa takiego kryterium nie wprowadza. Jedynym kryterium jest to, czy nieuczciwy warunek wpływa na wykonywanie umowy. W tym zakresie odpowiedź TSUE nie jest konieczna gdyż wynika to tak z samej dyrektywy, jak też wyroku TSUE w sprawie C-618/10.

Kwestie więc, o które zapytał sad warszawski, były już rozstrzygane przez TSUE.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 11

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
Ja
W samo sedno. Teraz usilnie pracuja by te umowy niezgodne z prawem usankcjonowac :)
M
Mini
W tym pseudokraju korupcja aż razi wszędzie!!!! Czy jeszcze ktokolwiek ma wątpliwości, że tym pseudopanstwem rządzi MAFIA BANKSTERSKO-POLITYCZNO-SĄDOWA????
N
Niezawistny.Polak
1. Widziałeś kiedy umowę takiego kredytu na oczy?W większości przypadków (ok. 95 proc.) banki nie pożyczały żadnych franków - są to kredyty w PLN, indeksowane do kursu waluty obcej (różnica jest fundamentalna).
2. "Wiadomo, że bank ma zarabiać" - tak, byle zgodnie z prawem. Złodziejstwo też jest sposobem na osiąganie zysku, ale to nie znaczy, że jest uczciwe i państwo ma brać złodzieja pod ochronę.
3. Znacząca większość umów kredytów "frankowych" zawiera klauzule niedozwolone, o czym orzekał już np. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, pisał o tym raporty Rzecznik Finansowy, jest też już sporo orzeczeń sądowych w sprawach indywidualnych.
Wykopali cię wczoraj z lodu jak hibernatusa i o tym wszystkim nie wiesz, czy po prostu uparłeś się, żeby tego nie przyjmować do wiadomości?
J
Jerycho
Prace nad skróceniem terminów przedawnienia nie będą miały wpływu na okresy przedawnienia, które będą „w toku” w komencie wejścia w życie ustawy
J
Jerycho
Jestem przekonany, ze gdyby w umowach PŁN były niedozwolone klauzule to tez zlotowkowicze ruszyliby do sądów. Banki napuszczają zlotowkowiczow na frankowiczow, grają nieczysty PR i efekty widać - sądy tez czytają opinie, gazety, posty i komentarze. A problem nie jest w tym, że frank drogi jest ale w tym, że banki chytre były i przesadzily wplatając nieuczciwe warunki w umowy.
j
j
Jak nowy but się rozsypie Arczi, to jako konsument reklamujesz je i najlepiej chciałbyś zwrotu kasy za buty a nie wymianę, na takie bez wad?
Dokładnie z tego samego prawa do produktu bez wad korzystają kredytobiorcy.

Nie mają ochoty płacić za felerne buty.
Jesteście po tej samej stronie prawa - jesteście/jesteśmy konsumentami, a prawo broni naszych słusznych interesów.
A
Arczi
Ci ludzie są bezwstydni! Najpierw biorą od banku franki bo chcą mieć taniej - Teraz krzyczą że bank ich oszukał a wiadomo że a bank ma zarabiać! Prawo mówi wyraźnie: pożyczyłeś 100 CHF to oddaj 100 CHF + dopłać prowizje za pożyczkę. Jestem pewien że bank zabezpieczył się prawnie i wszyscy jego prawnicy pracują nad tym aby te kredyty były zgodne z prawem i niepodważalne. Nie przekonuje mnie to biadolenie za to widzę że na lokacie zarabiam 2% przez to że ta banda krzykaczy domaga się zwrotu zysków banku.
m
m-ka
Już nawet wróble ćwierkają, jak rozstrzygać spory z bankiem według wytycznych UE, a sędziowie dalej udają niekumatych.
A
AnnaT
Banki maja PiS w kieszeni. PiS ma władzę nad sądami. Sędziowie wolą spokój i karierę i brak im wiedzy i chęci aby bronić ludzi.

Kraj białych niewolników to Polska, dlatego JP Morgan che tu działać skoro "nierząd" PiSu płaci im 20 MLD za to że będą mogli żerować na Polakach.
N
Nielot
Granie na zwlokę jest może po to, aby weszły w życie nowe przepisy dotyczące przedawnienia.
Z tego co czytałem, to wprawdzie skracają one okres przedawnienia, ale to przedawnienie będzie zależeć od decyzji sędziego.
p
pk
to zapytanie należy chyba potraktować jako ostatnie podrygi banksterów. zarówno dyrektywa 93/13 jak i orzecznictwo tsue są jednoznaczne: ochrona konsumenta przed nieuczciwym przedsiębiorcą i ukaranie nieuczciwego przedsiębiorcy, aby więcej już nie próbował oszukiwać. proste.
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu